Kolejny dzień mija w drodze do Port of Sudan. Dalej cisza, spokój, smażące słońce i męcząca wilgotność... Krótko mówiąc monotonia, nawet nie ma piratów żeby nas postraszyli :P. Za to widzieliśmy okręt wojenny z odległości 3Nm. Niestety nie miał wywieszonej bandery wiec nie wiedzieliśmy jakiej narodowości jest, prawdopodobnie Amerykański przynajmniej tak twierdzi ochroniarz (na kadłubie miał duże cyfry 71 koloru białego). Ciekawej konstrukcji miał radar, w kształcie... bo ja wiem? Połowa kuli na walcu którego dolna podstawa ma większą średnice niż ta górna? hahahahaha w każdym mąć razie nietypowej budowy był ten radar :) Na tym statku również był helikopter. Ochroniarz (były wojskowy) mówił, że to prawdopodobnie Black Hawk moim zdaniem miał bardziej smukłą budowę niż Black Hawk ale przecież ja się nie znam bo jestem tylko cadetem :).
Wczoraj po wachcie postanowiłem pomóc III oficerowi w przeglądzie gaśnic. Od wibracji statkowych proszek w gaśnicach się ubija, w razie pożaru taka gaśnica nam nie zadziała, więc trzeba ją co jakiś czas odczepić z uchwytu i pobujać trochę w jedną stronę trochę w drugą, aby proszek się nie zlepiał i tak około 40 gaśnic po 6kg każda (pamiętajcie, że w samochodach też jest gaśnica proszkowa, przed użyciem powinniście ją potrząsnąć żeby mieć pewność, że zadziała [poświęcam swój freetime na zgłębianie sekretów pracy III Oficera])
Dzisiaj natomiast pomagałem 3/O w przeglądzie ubiorów FireFightingSquad. Czyli checklista i punkt po punkcie czy wszystko jest:
Hełm Checked
Rękawice Checked
Strój Checked
Toporek Checked
Latarka Checked
Baterie Checked
Żarówka Checked
Linka
asekuracynja Checked
Butle
z powietrzem Checked
Następnie stroje do zwalczania wycieków chemicznych, różnią się jedynie tym, że taki kombinezon jest z grubej gumy.
Jutro prawdopodobnie będziemy sprawdzać wyposażenie łodzi ratunkowych, następnie będziemy je czyścić. W planach jeszcze jest sprawdzenie węży pożarowych, zrobienie przeglądu magazynka z wyposażeniem bezpieczeństwa (ilość zapasowych kamizelek ratunkowych, zapasowe lampki, gwizdki itp itd) ale jeszcze 3 miesiące będzie ten oficer wiec pewnie rozplanuje to na dłuższy okres czasu. Ogólnie 3/O jest bardzo w porządku stara się dzielić ze mną swoją wiedzą. Śmieje się ze mnie, że na początku każdy praktykant mówi "PEWNIE! Z miłą chęcią pomogę Tobie w przeglądzie gaśnic!" potem przychodzi drugi miesiąc kolejna kontrola i oficer słyszy "nieee, zmęczony jestem, napracowałem się dzisiaj na pokładzie i chciałbym odpocząć trochę". Zobaczymy jak będzie ze mną :)