Ładujemy ciężkie i lekkie paliwo, podejmujemy komandosów na statek i udajemy się do Sudanu.
Ogólnie w porcie wachty są 6/6 i na trapie. Przy tej wilgotności powietrza i temperaturze jest istna rzeźnia! Nawet jak miałem wachtę na trapie od 0000 do 0600 było prawie tak samo duszno jak za dnia ..... MASAKRA!