Pominę ostatnie 3 dni bo oprócz tego, że w Sobotę zamiast roboty na pokładzie się sprząta wszędzie, to w niedziele miałem wolne do godziny 20. Mamy już Poniedziałek dalej nie wiemy co mamy robić wiec dalej stoimy w dryfie czyli dalej chodzę po spacerniaku wieczorami przy blasku gwiazd i szumu morza ..... NUDY!
Dzisiaj zrobiliśmy z 3/O inwentaryzacje całego magazynka safety, coś tam w planie jest na kilka następnych dni jeszcze do zrobienia po godzinach np konserwacja węży strażackich, wymiana naklejek bezpieczeństwa itp itd wiec po godzinach mam zajęcie. Chłopaki basen łatali wiec może na dniach na pokładzie będzie można się pomoczyć (szkoda, że bez piwka :/)
W Sobotę miałem lekką konfrontacje z chiefem i chodzi z "fochem" na mnie. Wczoraj mnie pytał z Bridge Procedures Guides i szukał asa żeby mnie zagiąć ale tylko na jedno pytanie odpowiedziałem połowicznie wiec mu się trochę humor poprawił, że jednak coś wiem.
Ogólnie jak tak dalej pójdzie to nie będę śmiecił tutaj wpisami typu
"Drogi Pamiętniczku.
Dzisiaj znowu malowałem szoty oraz wieczorem wyszedłem na spacerniak"
tylko powrzucam jakieś ciekawsze informacje jak tylko takie będę miał.
A nie sorry! zapomniałem, że bujać zaczęło dzisiaj :D jest tak między 4/5 statek, statek stoi w dryfie więc krok bosmański się załącza i trzeba szafki zamykać na zamek bo się otwierają. Jeden z ochroniarzy marudzi, że go męczy to bujanie... Toż to jeszcze nic! Hehe :D