O 0600 czasu lokalnego (jakoś 0500 w Polsce) zaczęliśmy manewry podejmowania pilota i zabawy z holownikami.
Jakieś 3h później staliśmy przy kei i rozkładaliśmy trap. Aktualnie czekamy na jakieś dokumenty by móc zacząć się rozładowywać(najprawdopodobniej zaczniemy około 16).
Niby ich główne zbiorniki są jakieś 2-3km od miejsca w którym stoimy wiec przepompowanie 30000t paliwa zajmie nam najprawdopodobniej jakieś 3-4 dni.
Rozbawił mnie koleś który przyszedł pobrać próbki ze zbiorników (sprawdzają czy się zgadzają z tymi z próbkami z portu w którym dostaliśmy ładunek). Normalnie wystarczy 0,5l z każdego zbiornika ( i tylko tyle jest w stanie wybrać jednorazowo nasze urządzenie) a ten wyskakuje z baniakami po 3l (6 takich, po 1 na każdy zbiornik) wiec jak sobie odleje po 0,5l do badań z każdego to zostanie mu 15l, czyli zrobi swoim autkiem jakieś 250 kilometrów za frajer :D
Najlepszym hitem jest to że port nie pozwala nam wyjść na miasto.... Fuck YEAH!