Red Sea

Dzisiaj po 3 dniach rozładunku wreszcie idziemy w morze. Przy okazji chce cofnąć wszystko co mówiłem na temat nudy podczas dryfowania. KOCHAM wachty podczas dryfowania i ten piękny spacerniak! W porównaniu z tym co miałem przez te 3 dni to dryfy się chowają. Co 6h siedziałem przy głupim trapie i się na niego patrzyłem.... Moje zacne 4 litery i plecy kwiczały bo oczywiście krzesła nie można mieć tylko gdzieś na jakimś schodku się siedzi albo polerze do tego żadnej lektury, gazetki czy nawet Międzynarodowego Prawa Drogi Morskiej..... Bo Chief powiedział "NIE" i koniec dyskusji... Także wracajmy w dryf czy gdziekolwiek indziej ale nie stójmy w porcie!

Aktualnie plan jest taki, że płyniemy do Fujairah na kotwicowisko i czekamy na zlecenie. Plotki chodzą oczywiście różne. Słyszałem już, że może gdzieś w stronę Singapuru popłyniemy i weźmiemy ogólnie z Azji olej palmowy (błagam tylko nie olej palmowy... ogólnie jest tak przekichane, że ten olej palmowy przy 50°C robi się jak plastelina wiec trzeba go cały czas grzać i po takim oleju trzeba wskoczyć do zbiornika w woderach z łopatą i wykopywać ten olej w stronę pompy. Stoi się w takim gównie po kolana i bawi się, co do pompy wrzucimy coś to idzie to do podgrzewacza wraca do nas żeby rozpuścić trochę tego co jest w zbiorniku i tak w kółko aż się pozbędziemy tego. Z tego co mówią Filipki to nie polecają bo jest gorzej niż w saunie. Niby jest dodatkowa kasa za czyszczenie zbiornika ale mówią, że gra nie warta świeczki. Mam nadzieje, że Bosman powie "Nie, nie bedziemy się paprać w tym gównie" i charterujący będzie musiał wynająć ekipę z nabrzeża [ tak tak jest taka opcja, tylko jeden warunek.... ta ekipa musi być dostępna w porcie.... jak jej nie ma to chcemy czy nie chcemy tyramy...] a jak nie to lipa) i w stronę Europy wtedy. Ale przez te 19 dni zdążyłem się nauczyć, że nie ma co słuchać plotek bo zdanie może się zmienić z 100000 razy w międzyczasie, a najbardziej pewną informacją jest fakt pojawienia się Pilota na burcie.
Tymczasem znowu High Risk Area i dodatkowe € na CocaCole :D

Komentarze (0)