Kolejny dzień niespokojnej podróży przepasany bujaniem. Z prognoz pogodowych ma się dzisiaj trochę uspokoić pod samą Sri Lanką ale od jutra wracamy do regularnego bujania, aż do Morza Czerwonego gdzie będzie cisza i spokój :)
Dzisiaj mamy odebrać ochroniarzy z Galle około godzin wieczornych. Nie będą to Ci sami ochroniarze co poprzednio. Ta trójka będzie z RPA wiec będę mógł porównać sposób pracy różnych firm ochroniarskich.
Jutro 3 oficer będzie musiał przeprowadzić ochroniarzom tzw familaryzacje. Oprowadzi po statku i omówi wszystkie środki ratunkowe, zasady użycia gaśnic, włączanie agregatu awaryjnego itp itd.
Pewnie od jutra z marynarzami zaczniemy zakładać drut kolczasty na burty statku. Jakiś jeden dzień roboty wyjdzie z tym. Jak będzie dalej tak bujało i fale będą się rozbryzgiwały o dziób to zapowiada się morka robota :D.
Wczoraj na wieczornej wachcie księżyc był w pełni i oświetlał mocno statek. Do tego kilka mocniejszych fal których rozbryzgi docierały aż do nadbudówki i można było podziwiać od czasu do czasu przez kilka sekund Tęczę Nocną w jej naturalnym środowisku- czytała Krystyna Czubówna.