Spotkała nas rzecz która bardzo żadko się zdarza na Morzu Czerwonym.... Mianowicie pogoda sztormowa.... Niedosyć, że od początku wyjścia z Malacca Straits pogoda nam nie sprzyjała i bujało to po wejścu na Morze Czerwnone noc przerwy i znowu bujanie .... 3/O mówił, że pierwszy raz widzi tutaj taką pogodę..... Podczas tego sztormowania było trzeba "ogarnąć' statek po rejonie pirackim, czyli poskładać wszystkie węże pożarowe i wsadzić je do skrzynek -co było dosyć trudne gdy fale wdzierały się na pokład i było wody na 20cm i oczywiście ja zostałem wysłany by brodzić w tej wodzie, ale fajnie było :D
Do tego jeszcze było trzeba ściągnąc druty kolczaste z burt co było już ciekawszym zadaniem i bardziej niebezpiecznym ale chłopaki dali rade.
Następne dwa dni ogarnialiśmy pokład żeby ładnie się prezentował w Canale Sueskim.
Chief w sobote i niedziele robił inspekcje zbiorników balastowych z racji, że już je widziałem od środka to się tam nie pchałem.
W sobote rozłożyliśmy z 3/O basen i pomoczyliśmy się troche z mechanikami. Ciekawa odskocznia od codzienności była ;)
No i teraz pora na Suez Canal!
Kanał Sueski jest kanałem głębokowodny dla statków morskich łączący Morze Śródziemne z Morzem Czerwonym, wykopany w latach 1859-1869. W południowej części trasa kanału przebiega przez Jezioro Krokodyli, Wielkie Jezioro Gorzkie i Małe Jezioro Gorzkie. Całkowita długość kanału wynosi 163 km, szerokość – 160-200 m (po modernizacji – do około 300 m), dopuszczalne zanurzenie statków – 11,6 m (po modernizacji – do 23 m). Średnia przepustowość kanału wynosi 60 statków na dobę. W roku 2008 kanał przepłynęło 21415 statków. Średni czas przejścia statku przez kanał – 15 h. Co 10 km wybudowano zatoki dla mijających się statków. Dzięki wybudowaniu Kanału Sueskiego skrócono trasę żeglugową z Londynu do Bombaju o około 7,5 tysiąca kilometrów. Kanał obsługuje 8% światowych transportów ropy. W 2009 roku przez Kanał Sueski przepłynęło ponad 35 tysięcy statków, z czego 10% to tankowce, które przewożą 15% zapotrzebowania na ropę w Europie.
Tyle jeśli chodzi o informacje o kanale :)
Marynarze zostali podzieleni na dwie wachty po 6h. Ja zacząłem wachtę o 0600. Pilot miał przybyć do nas o 0620 jednak pojawił się o 0720 chwilę później rozpoczeliśmy podróż przez kanał. Początek kanału wyglądał bardzo ciekawie. Miasto położone na samym półwyspie tuż obok kanału robiło ciekawe tło dla podróży. Z drugiej strony jednak rozciągała się surowa pustynia która oferowała nam tylko piasek, piasek i jeszcze raz piasek. Zaraz po wejściu w kanał około godziny 0820 podejmowaliśmy drugiego pilota (pierwszy tlylko wprowadzał statek z kotwicowiska do kanału, a drugi prowadził statek przez 2/3 kanału). Sternicy na sterze zmieniali się co 2h. Gdy skończyłem wachtę o 1200 zostałem prawie do 1400 żeby zdjęcia porobić jeszcze. Naprawdę ciekawie to wyglądało. Na wysokości Ismailii podjeliśmy kolejnego pilota który prowadził nas już do końca. Przy Port Said- około godziny 1930 "oddaliśmy" dwóch pilotów i wpłyneliśmy na Morze Śródziemne. Najbardziej mnie rozbawiło jak Piloci podawali kurs gdzie była liczba 3 - Cours Sri sri sri :D
Teraz prosta droga do Castellone gdzie powinniśmy być za około 4 dni.