No i czas wyruszyć na Atlantyk! Dostaliśmy ostrzeżenia przed cyklonem Gonzalo który jest zaraz nad Dominikaną. Z racji iż nic ciekawego się nie działo do tej pory to trochę o cyklonach napisze.
Cyklon tropikalny rozwija się nad ciepłymi wodami i odznacza się cyrkulacją cykloniczną (tj. o kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara na półkuli północnej i kierunku zgodnym z tym ruchem na półkuli południowej) w dolnych warstwach atmosfery oraz silnie rozwiniętą aktywnością burzową. Cyklon tropikalny o maksymalnej prędkości wiatru przy powierzchni Ziemi nie przekraczającej 17 m/s nazywa się depresją tropikalną, o większej prędkości wiatru, ale nie przekraczającej 33 m/s – sztormem tropikalnym, o prędkości przekraczającej 33 m/s – huraganem (na Atlantyku i wschodnim Pacyfiku), tajfunem (na północno-zachodnim Pacyfiku), silnym cyklonem tropikalnym (na południowo-zachodnim Pacyfiku i południowo-wschodnim Oceanie Indyjskim), silnym sztormem cyklonicznym (w północnej części Oceanu Indyjskiego) bądź wreszcie cyklonem tropikalnym (w południowo-zachodniej części Oceanu Indyjskiego).
Imiona cyklonów zależą od ich mocy. Te najsilniejsze są nazywane imionami Kobiet jak Katarina która nawiedziła Nowy Orlean w 2005r. Słabsze cyklony dostają imiona Męskie tak jak ten mój Gonzalo. Swoją drogą ciekawe dla czego te silne mają imiona Kobiece ..... :D
Ktoś ma jakiś pomysł? :)