To Great Britain!

Załadunek polega na tym, że stoję na pokładzie (jednym z ośmiu(?) chyba tak). Ze mną jest stower (osoba odpowiedzialna za załadunek) który ustawia sobie samochody na pokładzie. Ja te samochody liczę i pilnuję, aby odstęp między nimi nie był mniejszy niż 10cm oraz żeby stał jeden za drugim w odległości około 30cm. Jest osobna ekipa która mocuje te samochody do pokładu na specjalne pasy. Normalnie my powinniśmy to robić ale wszystko zależy od portu. W Emden jest ekipa od tego. Natomiast w Grimsby będziemy musieli odlashować wszystkie samochody których jest 785, a nas 4 którzy będą to robić... Jakieś 3h roboty. W Grimsby nie wiem czy mi się uda wyjść na miasto żeby neta dorwać. Podobno zaraz za bramą portową jest McDonald. Niestety będziemy jakoś o 1200 w porcie, obiad, chwila wolnego i wyładunek o 1400 więc nie wiem czy będzie czas żeby wyjść na miasto. Skoro to czytacie 20.12.2015 tzn. że udało mi się!

Ogólnie takie fury tutaj wozimy, że głowa mała..... Porshe GT4, SPYDER, 911, 911 Carrera Turbo S, Cayenne i masa innych modeli których dźwięk silnika przyprawia o dreszcze na karku i szybsze bicie serca! Do tego Audi od RS3, SQ5, po A8 i Q5.
Mnie cieszyło samo stanie obok tak brzmiącego samochodu, a wysiadały z niego Panie w drelichać i z czterdziestką na karku z jeszcze większym bananem na twarzy..... Tylko pozazdrościć :)
Aaaaaaa wszystkie samochody są otwarte....... :D
Oczywiście jakieś VW up!, Polo, Golfy GTI, Tuaregi i inne modele VW też były.

Teraz będziemy się bujać Emden-Grimsby-Emden-Grimsby i tak do nowego roku. Do Emden na pusto ciśniemy i do Grimsby znowu z samochodami. W między czasie zobaczę pewnie moją lubą w towarzystwie hobołka i kija ;)

Komentarze (0)